
15 listopada obchodzimy w Kościele wspomnienie św. Magdaleny Morano.
“Była dyrektorką domu, mistrzynią nowicjuszek, nauczycielką, katechetką, pomagała w zakrystii, portierni, pralni, kuchni i piekarni. Była wszędzie, ale zawsze znajdowała czas na modlitwę.
Praca sióstr wydała wspaniałe owoce. Miejscowi biskupi zabiegali, by siostry podjęły pracę także w ich diecezjach. Jakby w odpowiedzi na te prośby zgłaszało się coraz więcej kandydatek. Po czterech latach siostra Magdalena została przeniesiona do Turynu, gdzie zorganizowano główny zarząd zgromadzenia. Została przełożoną generalną. Tymczasem zmarła z nadmiaru pracy przełożona wspólnoty na Sycylii. Magdalena powróciła więc na wyspę i tam pracowała przez ostatnich 18 lat życia. Powstały wtedy domy w bardzo wielu miejscowościach.
W ogromie pracy, jaki wykonała przez całe swoje życie, Magdalena zawsze znajdowała czas, by codziennie rano wstać przed wszystkimi, odprawić Drogę Krzyżową, a potem po wspólnych modlitwach zacząć pracę, która dla wielu ludzi byłaby ponad siły. W 1900 roku, po miesiącach podróży w upale, jej zdrowie się załamało.”
Dowiedz się więcej o s. Magdalenie: https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-15d.php3
Tekst i zdjęcie: brewiarz.pl