poWOŁANIE
Człowiek stworzony z miłości Bożej realizuje siebie w pełni, żyjąc na chwałę Boga – tak najkrócej można streścić istotę ziemskiego posłannictwa każdej istoty ludzkiej. Sensem i celem istnienia jest odpowiedź życiem na ten niewyczerpalny dar. Ale czym w istocie jest powołanie, czy każdy jest powołany i do czego?
Największy projekt w życiu
Łacińskie słowo vocatio oznacza ‘wołanie, zaproszenie’. Bóg wzywa każdego człowieka do tego, aby kierując się Jego natchnieniami, przeszedł przez życie drogą optymalnego realizowania swojego człowieczeństwa. Ono ma go zaprowadzić do powszechnego daru, którym Bóg chce obdarzyć każdego – do świętości.
Katechizm Kościoła katolickiego naucza, że wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałości miłości (KKK 2013). Św. Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan pisał: Wolą Bożą jest wasze uświęcenie (1 Tes 4,3). To powołanie wypływa z sakramentu chrztu świętego. Z kolei w Pierwszym Liście do Koryntian zwraca się do nas słowami: Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu. Niewielu tam mędrcówów według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrcówów, upodobał sobie w tym, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone wedługświata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło przed obliczem Boga (1 Kor 1,26–29).
Św. Jan Paweł II w liście na początek nowego tysiąclecia napisał: Skoro chrzest jest prawdziwym włączeniem w świętość Boga poprzez wszczepienie w Chrystusa i napełnienie Duchem Świętym, to sprzeczna z tym byłaby postawa człowieka pogodzonego z własną małością, zadowalającego się minimalistyczną etyką i powierzchowną religijnością. Zadać katechumenowi pytanie: „Czy chcesz przyjąć chrzest?” znaczy zapytać go zarazem: „Czy chcesz zostać świętym?”. Znaczy postawić na jego drodze radykalizm Kazania na Górze: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48). A zatem powołanie do świętości jest pierwotne, pełne, powszechne. Stanowi wezwanie, ale i wyzwanie. To największy projekt w życiu każdego człowieka, który może zaowocować nie tylko doczesnym spełnieniem, ale – co ważniejsze – szczęściem wiecznym.
Powołanie to wolność
Istnieją różne indywidualne drogi do świętości, wymagające prawdziwej pedagogiki świętości, która jest zdolna dostosować się do rytmu poszczególnych osób. Na osiągnięcie tej doskonałości wierni obracać powinni swe siły otrzymane według miary obdarowania Chrystusowego, aby (…) posłuszni we wszystkim woli Ojca, z całej duszy poświęcali się chwale Bożej i służbie bliźniemu. W ten sposób świętość Ludu Bożego wyda owoc obfity, jak tego dowodzi wymownie życie tylu świętych w dziejach Kościoła (KK 40, por. KKK 2013). Powołanie jest również wezwaniem Boga otwierającego drogę do serca człowieka. To wezwanie musi przeniknąć myśl i wolę człowieka, do którego jest skierowane. W rezultacie ma wpłynąć na jego postępowanie i na kształt całego życia. Dlatego ten powoływany przez Pana człowiek potrzebuje odpowiedniej przestrzeni życiowej, w której mógłby sobie uświadomić swoje powołanie i zacząć je realizować. W dialogu powołanego z Bogiem człowiek bierze udział jako istota obdarzona zupełną wolnością. Gdy człowiek odpowiada pozytywnie na głos powołania, wolność przejawia się jako głębokie, osobowe przylgnięcie do Boga, jako oddanie się z miłością, a raczej jako oddanie się Ofiarodawcy (powołującemu Bogu) w postaci daru.
Praca nad sobą
Nie mogą istnieć powołania, które nie są wolne, to znaczy nie są spontanicznym oddaniem siebie, świadomym, wielkodusznym, całkowitym. Nazywamy to ofiarą – to najbardziej wymagający aspekt zagadnienia. Wolność zostaje wystawiona na najwyższą próbę: właśnie próbę ofiary, wielkoduszności i poświęcenia, bezinteresowności. Nie ma świętości bez wyrzeczenia i walki duchowej (KKK 2015).
Powołanie do świętości jest stałą pracą nad całym sobą; stroną fizyczną, duchową, umysłową i emocjonalną, ażeby poprzez zrównoważony rozwój osiągnąć harmonię. Należy więc z jednej strony kształtować swoją postawę przez rozwój w sobie życia łaski, z drugiej zaś – podejmować wysiłek umartwienia ciała, ćwiczenia intelektu, pracy nad zdrowym i twórczym przezywaniem sfery emocjonalnej, szczególnie gdy napotykamy trudności. Ta droga prowadzi stopniowo do życia w pokoju i radości. Św. Grzegorz z Nyssy przyrównał ją do wspinaczki górskiej, mówiąc: Ten, kto wspina się, nie przestaje zaczynać ciągle od początku, a tym początkom nie ma końca. Nigdy ten, kto się wspina, nie przestaje pragnąć tego, co już zna (por. KKK 2015).
Małżeństwo a misja ewangelizacyjna Kościoła
Tradycja Kościoła wyróżnia powołania stanu, które są fundamentalną opcją życiową, to znaczy określają charakter przeżywanego życia; powołanie do małżeństwa i życia rodzinnego, powołanie do stanu kapłańskiego, zakonnego, a także do życia w celibacie świeckim. Jaka jest ich rola?
Powołanie do życia małżeńskiego i założenia rodziny jest odpowiedzią na wezwanie Boga, aby ludzie poprzez jak najściślejsze złączenie się kobiety i mężczyzny więzami miłości byli płodni, rozmnażali się i czynili sobie ziemię poddaną (por. Rdz 1,28). Wymiar sakramentalny związku małżeńskiego odnosi się jednak do czegoś więcej. Małżeństwo jako sakrament jest wspólnotą naturalną mężczyzny i kobiety, podniesioną do poziomu nadprzyrodzonego, poziomu łaski – tzn. urzeczywistniającego miłość, która łączy Chrystusa z Kościołem. A zatem małżonków łączy bliskość duchowa taka, jaką Chrystusa Oblubieńca z Jego Kościołem Oblubienicą. Małżeńska relacja jest także szczególnym odbiciem życia wewnętrznego Trójcy Świętej. Wspólnota wszystkiego – jak można w prosty sposób scharakteryzować związek małżeński – czerpie z miłości Bożej, której Stwórca hojnie z siebie udziela. Małżonkowie są powołani do wzajemnego uświęcania, ich płodna miłość, zradzając potomstwo, a po chrzcie świętym nowych członków Kościoła, jest pierwszą szkołą wiary, świadectwem życia ewangelicznymi cnotami i zaczynem Królestwa Bożego na ziemi. W ten sposób powołanie małżeńskie wpisuje się w misję ewangelizacyjną Kościoła.
Kapłaństwo w służbie zbawieniu
Powołanie do życia kapłańskiego w trzech stopniach święceń (diakonat, prezbiterat, episkopat) jest powołaniem do szczególnej służby w Kościele, polegającej na podjęciu uświęcającego zadania Kościoła. Obdarzony tym powołaniem, wybrany i ustanowiony do posługi mężczyzna sprawuje święte misteria – sakramenty – źródło łask, zadatek życia wiecznego. Nadto posłany przez Kościół głosi i wyjaśnia słowo Boże dla głębszego zrozumienia jego sensu przez lud Boży. W powołaniu kapłańskim uwydatnia się także funkcja pasterska – złożona na barki duchownych troska i odpowiedzialność za prowadzenie dusz do zbawienia. Spośród ponad 1,3 mld katolików na świecie duchowieństwo liczy 410 tys. członków.
Duszpasterstwo w bezżenności
Trzecim rodzajem powołania jest celibat świecki, bezżenność ze względu na Królestwo Niebieskie. Występuje najrzadziej, ale pojawił się już w Kościele pierwotnym. Świecki celibatariusz żyje jak większość członków ludu Bożego, pozostaje bezżenny, aby całkowicie oddać się na służbę apostolską, ewangelizacyjną i misyjną Kościoła. Praktykowany jest na przykład przez numerariuszy w Opus Dei. Może pozostać niesformalizowany jako osobisty, rozeznany duchowo wybór drogi dążenia do dojrzałości chrześcijańskiej. Celibatariusz skupia się na pracy duszpasterskiej, misyjnej, ewangelizacyjnej we wspólnocie formacyjnej bądź szerzej – w parafialnej. Jest świadkiem miłości ofiarnej dla Chrystusa, z którym w sposób szczególny postanowił się złączyć.
Powołanie dla grzeszników
Każde z tych trzech rodzajów powołań zasadza się na wolności osobistej decyzji, odpowiedzialnym trwaniu w podjętej drodze i ofiarnej miłości. Z tą miłością powołany nie szuka siebie, spełnienia własnych pragnień i ambicji, ale na chwałę Bożą oczekuje przymnożenia dóbr duchowych wspólnocie Kościoła, a szerzej – wszystkim ludziom dobrej woli szczerym sercem poszukującym prawdy.
To zdumiewające, że sam Chrystus nad brzegiem Jeziora Galilejskiego, wypowiadając do przyszłych apostołów słowa Pójdź za Mną!, powierzył stery Kościoła ludziom słabym i grzesznym, nierzadko o skomplikowanych życiorysach i nie zawsze będącym niezłomnymi herosami wiary. Tajemnica wyboru powołania nie przekreśla kandydatów do małżeństwa, kapłaństwa czy życia apostolskiego w samotności ze względu na ich grzeszność. Miserando atque eigendo (Spojrzał z miłosierdziem i wybrał) – to nie tylko zawołanie papieża Franciszka umieszczone w jego herbie. To prawda o Bogu, który powołuje i wybiera dla naszego uświęcenia. Oferta skierowana jest do każdego.
ks. Łukasz Czubla