Gdy czegoś z żoną potrzebujemy zawsze zwracamy się do naszego TATY – mówi Darek, zawodowy żołnierz i ojciec gromadki dzieci. W naszym życiu nie było jeszcze sytuacji, żebyśmy o coś prosili i tego nie otrzymali. Raczej zdarzało się, że dostawaliśmy dużo więcej niż chcieliśmy – podkreśla.
Bóg pragnień i potrzeb
W trudnym momencie w naszej rodzinie, gdy miałem mniej płatną pracę, niespodziewanie otrzymaliśmy pieniądze od zupełnie nieznajomej nam kobiety – opowiada wspomniany mężczyzna. – Wykonała przelew na nasze konto na kwotę, która była nam akurat w danej chwili potrzebna. Byliśmy w ogromnym szoku. Żona prosi naszego TATĘ czasem o tak prozaiczne rzeczy, jak mleko czy jajka i nagle pojawia się ktoś… z brakującymi produktami – dodaje.
Podobne doświadczenie Boga, który wychodzi na spotkanie naszych potrzeb miała s. Dominika ze zgromadzenia Misjonarek Krwi Chrystusa. W ich wspólnocie uszkodził się samochód, potrzebna była poważna i kosztowna naprawa. Po ‘natrętnej’ modlitwie siostry, jak mówi- chyba do wszystkich świętych – przyjechał do ich domu nieznajomy mężczyzna. Gość trzymał w rękach białą kopertę. Trzęsącymi się z wrażenia rękami otworzyłam ją dopiero w kaplicy. W środku były pieniądze, dokładnie taka suma, jakiej potrzebowałyśmy – opowiada zaaferowana zakonnica.
(…) Wie Ojciec Wasz, czego wam potrzeba zanim jeszcze Go poprosicie – pisze ewangelista św. Mateusz. O cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię (…) –św. Jan, apostoł, podobnie jak jego poprzednik mocno podkreśla, że Bóg hojnie pomaga każdemu kto Go wzywa, sami uczniowie tego doświadczyli, bardzo osobiście. Ks. Piotr Pawlukiewicz –duchowny, który słynął z błyskotliwych kazań powiedział: Bóg nie umie dawać mało. Czy mamy wiarę w to, że tak jest?
On uwielbia się o nas troszczyć
Ewangelia podpowiada, że Bóg bardzo szczegółowo zna najgłębsze pragnienia człowieka. W scenie, gdy uczniowie zapytali Jezusa o najlepszy sposób modlitwy, Nauczyciel odpowiada, by przede wszystkim wystrzegali się wielomóstwa. Nie bądźcie podobni do pogan – mówi i zachęca do zwracania się do Boga modlitwą 7 próśb, czyli ,,Ojcze nasz”. Ojciec wie, czego potrzebują jego dzieci dużo wcześniej niż wypowiedzą swoje prośby.
Na pytanie: czy przedstawiać Bogu swoje prośby, czy nie? – odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale na pewno dobrze jest opowiadać Mu o swoich pragnieniach i marzeniach. To tworzy i umacnia więź. Czy wyobrażacie sobie przyjaźń, w której nie mówimy o swoich marzeniach i troskach?
Bóg uwielbia się o nas troszczyć – powiedział o. Krzysztof Gzella, benedyktyn. Dobry Ojciec czeka, żebyśmy przyszli do Niego ze swoimi zmaganiami, a przede wszystkim z tym, co uschnięte, potrzebujące odnowienia – wody życia. Takim źródłem jest Jezus, który podczas każdej Mszy św., ale nie tylko wtedy, wypatruje człowieka i chce mu pomóc – podkreśla na jednym z kazań ks. Jacek Prusiński, ojciec duchowny Szkół Katolickich w Płocku. Nawiązując do Ewangelii o człowieku z uschniętą ręką, którego Jezus uzdrowił, zachęca by jak chory mężczyzna Wyjść na środek i bez owijania w bawełnę, upiększeń, nazwać rzecz po imieniu i prosto z mostu oddać MU to, co jest w nas trudne.
Karolina Kędzia